Było:

środa, 4 stycznia 2012

Rozdział piąty (część II)

- Co dzisiaj robisz? - spytała mnie Harriet.
- Prawdopodobnie nic. Chłopacy mają wywiad... więc będę ich oglądać. - uśmiechnęłam się i wróciłam do twittowania. Tylko Payne był online, więc napisałam do niego.
" @Real_Liam_Payne O której macie ten wywiad? Muszę was oglądać ; )"
Odpisał po niecałej minucie.
" @LexyDrake OGLĄDAĆ ?! Jedziesz z nami !"
Zastanawiałam się, czy jechać, czy też nie. Stwierdziłam, że jednak wolę pooglądać ich w TV.
" @Real_Liam_Payne Nie, obejrzę was w tv. Ale możecie po mnie wpaść w drodze powrotnej, to znów urządzimy sobie wieczorny seans filmowy."
" @LexyDrake I znowu zostaniesz u nas na noc? Tym razem naprawdę będę spać z Zaynem. Nie podoba mi się, że są takie cienkie ściany między sypialnią moją i Mr. Carrot !"
Zaśmiałam się i wyłączyłam laptopa. Po chwili skapnęłam się, że nie wiem, gdzie ten wywiad. Napisałam więc smsa do Lou i za chwilę dostałam odpowiedź. Podał mi kanał i godzinę. Napisał też, że po wywiadzie mam się szykować, bo zabierają mnie do siebie. Była godzina 13. A wywiad miał się zacząć za pół godziny.
- Harriet, oglądasz ze mną wywiad? Jest za godzinę.
- Tak, jasne - odpowiedziała, krzątając się po kuchni. - To co? - wychyliła się zza drzwi - popcorn?
- Pewnie - podniosłam się i poszłam do kuchni.
Zrobiłyśmy popcorn, a potem zasiadłyśmy przed telewizorem. Byłam pewna, że będzie się pytać o nas. Byłam tylko ciekawa, co Louie będzie mówił. Bo znając jego, to palnie coś... dziwnego. Czekałyśmy na ten wywiad. I zjadłyśmy prawie cały popcorn. Jak zwykle... W końcu się zaczęło. Ogólnie, to nie działo się nic ciekawego. Już wywiad miał się kończyć, kiedy Louis zaczął macać Harry'ego po kroczu. Reporter dziwnie się na nich patrzył, a Niall, Zayn i Liam tylko się pizgali z czułego wzroku Louisa. Naprawdę wyglądali na zakochanych.
- No, przestań - powiedział Harry, ale Lou dalej go macał. - Laxy to ogląda ! Jeszcze coś sobie pomyśli.
- No właśnie... Lexy Drake - zaczął reporter. - Pozwólcie, że zacytuję tutaj tweeta Liama, który mówi sam za siebie @LexyDrake I znowu zostaniesz u nas na noc? Tym razem naprawdę będę spać z Zaynem. Nie podoba mi się, że są takie cienkie ściany między sypialnią moją i Mr. Carrot ! Można z tego zrozumieć, że Lexy została u was na noc, co wiemy, bo wychodziła od was rano. Ale Liam zamieścił tutaj jeszcze jedną istotną informację. Mr. Carrot to Louis jak się domyślamy. - powiedział, po czym zwrócił się do mojego chłopaka - Uprawiałeś seks z Lexy?
- Tak - zaśmiał się Lou. Nie miałam mu tego za złe.
- I przyznajesz się do tego? - zdziwił się. Tak, ten prezenter był jakiś koślawy...
- Tak, jasne. Harry przyznał się, że spał z Caroline Flack, to czemu ja nie mogę się przyznać, że spałem z Lexy?
- Nie spałem z Caroline Flack! - krzyknął Hazza
- Taaaa, jasne - powiedziała cała czwórka chłopaków.
- Dobrze, musimy już kończyć. Więcej szczegółów Louis zdradzi nam w przyszłym wywiadzie. - powiedział prezenter, a Louis zrobił minę pt. "dabelju ti ef?" [ powiedział ksiądz na religii i spodobało mi się ]. Prezenter skończył wywiad, a ja poszłam się przebrać. Napisałam smsa do Louisa, czy będziemy siedzieć w domu, czy pójdziemy gdzieś, bo nie wiem, jak się ubrać. Po chwili odpisał, że chłopacy planują jechać do jakiegoś klubu i czy jedziemy z nimi, czy nie. Napisałam, że jasne. Miałam ochotę na imprezę. Tak więc ubrałam to <klik>. Nie miałam zamiaru się jakoś specjalnie stylizować. Zrobiłam więc lekki makijaż. Wzięłam też większą torbę, gdzie spakowałam kosmetyczkę i jakieś ubrania. Po chwili dostałam smsa od Lou, że już są i że jest mnóstwo paparazzich. Wyszłam więc, uśmiechając się do fotografów. Po chwili jakiś koleś otworzył mi drzwi od limuzyny. Weszłam i przywitałam się z chłopakami. Louis przyciągnął mnie do siebie. Za chwilę siedziałam na jego kolanach. Całowaliśmy się.
- Eghem - zachrząkał Daddy - Jesteśmy tu.
- To możecie wyjść - powiedział Louis, spoglądając na niego.
- Stary - powiedział Niall z dziwną miną - Jesteś głupi, nienormalny, czy przedawkowałeś marchewki? Jesteśmy w jadącej limuzynie. Nie sądzisz, że to było by dziwne, gdyby czterech członków 1D wyszło z jadącej limuzyny. Nie sądzisz?
- Wiesz, Lou - powiedziałam, patrząc na niego - Jest w tym trochę racji... A tak w ogóle, Niall... powiedziałeś dwa razy "nie sądzisz".
- Tak wiem. Chciałem to podkreślić. Nie sądzisz, że to dobry pomysł. Nie sądzisz?
Zrobiłam *pokerface* po czym zeszłam z Louisa i usiadłam obok niego. Po chwili dotarliśmy do domu chłopaków. Oni wszyscy poszli się ogarnąć. Tylko Harry zadeklarował, że zrobi obiad. Zostałam więc z nim w kuchni i tak sobie gadaliśmy. W pewnym momencie zaczął płakać, że Lou zdradzał go na jego oczach. Zaczęłam się niepohamowanie śmiać. Byście widzieli tą minę. Serio. Loczek jest dobrym aktorem.
- Może ja cię wkręcę do jakiegoś filmu? - zaśmiałam się.
- To byłoby cool. Kiedyś chciałem być aktorem.
- Serio ? - zdziwiłam się - Nie wiedziałam.
- Bo teraz jestem piosenkarzem. Nie ma czasu na aktorstwo - powiedział robiąc sos do spaghetti.
- Czemu? Miley Cyrus i wszystkie inne gwiazdy Disneya dają radę - znowu się zaśmiałam.
- Bardzo śmieszne.
Usłyszeliśmy, że ktoś schodzi ze schodów. Po chwili w drzwiach zobaczyliśmy NAGIEGO Nialla.
- Jest już obiad? - spytał jakby nigdy nic.
- Kurwa, Niall! - wydarłam się i odwróciłam wzrok - Jesteś nago!!
- No tak... Oj tam, oj tam. Skoro masz z nami mieszkać, to musisz się przyzwyczaić.
- To ja mam z wami mieszkać? - spytałam się, patrząc na jego TWARZ.
- Niall, debilu - powiedział Louis, wchodząc do kuchni - Po pierwsze: mieliśmy się jej zapytać o to przy obiedzie, a po drugie.. ubierz te cholerne gacie, bo tylko ją przestraszysz !
Niall wyszedł, żeby się ubrać, a w tym czasie zszedł Malik i Payne. Hazza akurat skończył robić obiad. Poczekaliśmy, aż Hungry Horan zejdzie i usiedliśmy do obiadu. Cały czas się zastanawiałam, o co chodziło z tym mieszkaniem razem. Ale nie poruszyli tego tematu. Chcieli żebym z nimi zamieszkała? Po obiedzie poszliśmy każdy do siebie. Wszyscy (szczególnie Liam) chcieli się przespać. Usiadłam z Louisem na jego łóżku. Czekałam aż zacznie gadać, o co kaman, ale on się nie odzywał.
- Kurwa, Louis ! Doczekam się, aż powiesz mi, o co chodzi? - wkurzyłam się.
- Jesteś u nas drugą noc. Zależy mi na tobie, chłopcy cię lubią. Chcemy, żebyś z nami zamieszkała. - powiedział, patrząc na mnie.
- Louis - powiedziałam, a oczy mi się zaszkliły. On naprawdę zaproponował mi mieszkanie razem? - Jasne, że chcę z wami mieszkać. Ale co z Harriet? Mam ją zostawić samą?
- Przecież poradzi sobie - uśmiechnął się - A poza tym ma Chrisa.
- Może masz rację... - spojrzałam mu głęboko w oczy.
- To jak? Lexy mieszka z nami?
- Tak - strzeliłam smajla, a Louis zaczął mnie rozbierać.
~~~~~~~~~~~~
Inaczej to planowałam, ale... -,-

5 komentarzy:

  1. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!! Nagi Niall w kuchni ! Podoba mi się to ! Mrrrr .. Pisz kur*a następny !

    OdpowiedzUsuń
  2. Koocham to opowiadanie. <3 ; d

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ale za krótki ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamieszkają razem, tralala <3 A najbardziej w tym rozdziale podobał mi się chyba nagi Niall. Ahahah :3 Boskie :) No i ten wywiad.. Świetny rozdział :* [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  5. cuudowne ale ta Lexy to jest głupia! Louis powinien być z Harrym, od co! przemyśl to <3 nagi Niall aww.. :3

    OdpowiedzUsuń